Niewiele osób zdaje sobie sprawę, że od stycznia 2022 roku działą Centralne Biuro Zwalczania Cyberprzestępczości (CBZC), którego zadaniem będzie walka z przestępstwami w sieci. Czy to znaczy, że internet stanie się bezpiecznym miejscem? Prawdopodobnie nie, ale to bardzo duży krok w tym kierunku.
CBZC dołączy do grona takich takich organów jak CBA, ABW czy CBŚP. Najbliżej mu będzie do tego ostatniego, gdyż jak powiedział minister spraw wewnętrznych i administracji Mariusz Kamiński, organy te będą miały analogiczną strukturę. Na tym koniec podobieństw, ponieważ CBZC jest przeznaczone do zupełnie innych zadań i będzie je inaczej realizować niż pozostałe polskie służby.
Dużym wyróżnieniem jest zupełnie inne priorytety przy naborze, czyli głównym wyznacznikiem jest wiedza informatyczna i w dziedzinie nowych technologii oraz odejście od testów sprawnościowych. Jest to odpowiedź na wyzwania stawiane przez walkę z przestępczością w sieci, gdzie zwyczajna policja ze swoją wiedzą i przygotowaniem nie są w stanie podjąć walki z cyberprzestępcami.
Do zadań CBZC należeć będą:
Zadania te brzmią bardzo ogólnikowo ale pod tym kryją się takie rzeczy jak walka z fałszywymi alarmami bombowymi, zwalczanie pedofili, czy nielegalnych procederów w tzw. Dark Net. W tym celu często będzie korzystać z „kontroli operacyjnej” czyli z takich zabiegów jak zakup kontrolowany, policyjna prowokacja, czy tajni informatorzy.
Możemy śmiało powiedzieć, że powstanie cyberpolicji jest pewnym kamieniem milowym i pewnym znamieniem naszych czasów. Być może na kilka lub kilkanaście lat przestępczość w cyberprzestrzeni przysłoni tą w realnym życiu, a cyberpolicja przewyższy swą wielkością tą zwyczajną policje. Nie wiadomo. Na pewno warto się temu przyglądać i pamiętać, że żaden organ nie zapewni nam bezpieczeństwa za nas samych! O zasadach bezpieczeństwa naszych danych można przeczytać TUTAJ
Więcej o CBZP znajdziecie TUTAJ